Niecałe 10 km od stolicy Korfu, w miejscowości Gastouri znajduje się Achilleion (Achillion), pałac cesarzowej Sisi. Pałac został zbudowany w 1890 roku. Posiadłość pierwotnie należała do dyplomaty i filozofa Petrosa Vrailasa –Armenisa. To on podarował go cesarzowej Elżbiecie, która znana była jako smutna królowa Sisi. Po nabyciu majątku cesarzowa przebudowała go i nadała mu świetności. Z pomocą włoskiego architekta budynek przybrał pompejski charakter.
Sisi była młodszą córką księcia bawarskiego. Cesarz Austrii Franciszek Józef miał się ożenić z jej starszą siostrą (taka była wola jego matki), ale on zakochał się właśnie w Sisi. Po ślubie Elżbieta była przytłoczona protokołem cesarskiego dworu, teściową o władczym charakterze i życiem w Wiedniu, dlatego cierpiała na depresję i przechodziła kilkakrotnie załamania nerwowe. Jej syn popełnił samobójstwo, co jeszcze bardziej przyczyniło się do tego, że Sisi zamknęła się w sobie. Ukojenie przynosiły jej podróże. To właśnie podczas pobytu na Korfu zakochała się w majątku dyplomaty i filozofa Petrosa Vrailasa –Armenisa. Cesarzowa zmarła tragicznie – została zamordowana w Genewie w 1898 roku. Po jej śmierci pałac pozostawał niezamieszkały do 1907 roku, kiedy to kupił go cesarz Niemiec Wilhelm II. Po II wojnie światowej pałac zyskał status budynku publicznego.
Cesarzowa zafascynowała się Korfu. Uwielbiała także greckie legendy i mitologię. Jej ulubieńcem był Achilles. Zamiłowanie do bogów greckich można odnaleźć w ogrodzie pałacowym, w którym stoją właśnie ich posągi.
Obecnie zarówno budynek, jak i ogród udostępniony jest do zwiedzania. Pałac cieszy się dużym zainteresowaniem turystów. Nic dziwnego, ponieważ architektura obiektu przykuwa uwagę, a co więcej roztacza się stąd przepiękny widok. Sisi chcąc mieć dostęp do morza wykupuje wszystkie okoliczne grunty. To dlatego posiadłość otacza 80 ha las.
Pałac jest jednym z bardziej popularnych obiektów turystycznych na wyspie, dlatego można tutaj spotkać tłumy odwiedzających. Warto więc wybrać się wcześnie rano, kiedy nie ma jeszcze zbyt wielu ludzi, a ponadto nie jest zbyt gorąco.