Morawy to przepiękny region Czech. Jest tutaj mnóstwo atrakcji. Każdy znajdzie coś dla siebie. Przepiękna natura, zamki z ciekawą historią, klimatyczne miasteczka i Brno z ciekawą architekturą. W 7 dni nie udało nam się zobaczyć wszystkiego, dlatego na pewno tutaj wrócimy. Do tego pyszne jedzenie i bardzo sympatyczni ludzie. Czego chcieć więcej…
Postanowiłam zebrać w jednym wpisie to, co polecamy zobaczyć będąc na Morawach:
Boskovice- piękne miasteczko żydowskie, w którym, obok urokliwych uliczek, zobaczyć można zamek, ruiny starego XIII-wiecznego zamku oraz westernowe miasteczko
Blansko- małe miasteczko usytuowane tuż przy jaskiniach Morawskiego Krasu
Wieża widokowa w miejscowości Veselice (Rozhledna Podvrší – Veselice). Z wieży widokowej rozciąga się przepiękny widok na Morawski Kras, Wyżynę Drahańską, Wyżynę Czesko-Morawską, a także Wzgórza Pawłowskie. Pierwsza wieża widokowa w tym miejscu powstała w latach 20. XX wieku, ale w 1947 roku została usunięta. Nowa wieża widokowa została zbudowana w 2001 roku. Liczy ona 49 metrów, a na platformę widokową prowadzi 168 schodów. Wieża usytuowana jest w lesie, więc wejście na nią można połączyć ze spacerem na łonie natury. Godziny otwarcia i ceny wstępu dostępne są na stronie: http://www.rozhledna-veselice.cz/rozhledna/otviraci-doba/
Morawy zmieniły moje wyobrażenie o Czechach. Do tej pory znałam tylko Pragę i przygraniczne miejscowości. Wizyta na Morawach sprawiły, że pokochałam ten kraj i ludzi, którzy tam mieszkają.
Będąc na Morawach nie można przejść obok jaskiń Morawskiego Krasu. Jaskinie Punkva (Punkevní jeskyně) są najczęściej odwiedzanymi jaskiniami. Są częścią najdłuższego systemu jaskiń w Czechach. Zostały one odkryte wprawdzie w XVIII wieku, ale przejście do przepaści Macocha i wodną część jaskiń odkryto niemal dwa wieki później w latach 1909-1933.
Jest to jedyna z jaskiń, do której, aby wejść wcześniej trzeba zarezerwować miejsce. Przed wyjazdem przeczytałam na jednym z blogów, że rezerwacji można dokonać nawet z rocznym wyprzedzeniem. Obawiałam się, że nie uda nam się zobaczyć jaskini, ponieważ o wyjeździe na Morawy podjęliśmy decyzję spontanicznie , a prośbę o rezerwację wysłałam 2 tygodnie przed wyjazdem. Pobyt planowaliśmy w połowie sierpnia, więc jest to także sezon urlopowy. Okazało się jednak, że nie ma żadnych problemów z wolnymi terminami. W ciągu tygodnia naszego pobytu zaproponowano nam kilka terminów, w których możemy zwiedzić jaskinię.
Od Skalni mlyn do jaskini jest niecałe 2 km, dlatego należy przybyć 20-30 minut wcześniej przed zarezerwowaną godziną. Można się tam udać pieszo lub wykupić przejazd kolejką. My wybraliśmy opcję transportu mini-pociągiem, ponieważ dla Hubercika była to nie lada atrakcja. Po dotarciu do końcowego przystanku należy udać się do budynku i poczekać na umówioną godzinę na przyjście przewodnika. Gdy zbierze się grupa wyrusza się na zwiedzanie jaskini.
Zaczynamy od pieszej wędrówki tunelami, które prowadzą do jaskiń/grot z przepięknym naciekami (stalaktyty, stalagmity). Po przejściu kilku takich formacji dochodzimy do półotwartej pieczary porośniętej mchem (dno przepaści Macocha). O ile dno przepaści Macocha podziwiamy wchodząc do jaskiń, to także to samo miejsce możemy podziwiać z góry z mostów widokowych (jeden został zbudowany w 1882 roku i znajduje się w najwyższym punkcie, drugi pochodzi z 1899 roku i znajduje się 92 metry nad dnem otchłani). Można na nie dostać się kolejką linową, która znajduje się kilkadziesiąt metrów od wejścia do jaskiń albo udać się pieszo szlakami turystycznymi.
Przepaść Macocha jest przepiękna. Skalne ściany o wysokości 138,5m robią niesamowite wrażenie. Tym bardziej, że przepaść Macocha jest największą tego typu przepaścią w Czechach i Europie Środkowej. Według XVII-wiecznej legendy przepaść powstała w wyniku zawalenia się stropu jaskini.
Dnem przepaści przepływa rzeka Punkva, dlatego na tym etapie wycieczki przewodnik przekazuje grupę następnemu opiekunowi, który zabiera nas na zwiedzanie jaskiń „drogą mokrą”(rejs łódką po rzece Punkva). Zdarza się, że zwłaszcza wiosną po ulewnych deszczach w Punkvie jest tak wysoki poziom wody, że rejsy są krótsze, albo w ogóle odwołane. Płyniemy przepięknymi korytarzami, podziwiając skalne nacieki i korytarze wodne. W trakcie przepływu jest jeden przystanek, aby zwiedzić zakamarki jaskiń. Wycieczka kończy się dopłynięciem do przystani.
Cała wycieczka trwa 60-70 minut. W jaskiniach temperatura wynosi 7-8 st. i nie zmienia się przez cały rok. Należy więc ubrać się ciepło.
Jaskinie są czynne przez cały rok. Właścicielka naszego pensjonatu polecała nam zwiedzanie jaskiń zimą, wówczas nie ma ta tłumów turystów i można zarezerwować bez problemu przewodnika w języku innym niż czeski.
Odradzam zwiedzanie jaskiń z niemowlakami- w jaskiniach jest ciemno i wilgotno, co nie każde maleństwo zaakceptuje. Przewodnik opowiada ciekawe rzeczy na temat kompleksu jaskiń, a krzyk dziecka w jaskiniach o niesamowitej akustyce może uprzykrzyć życie przewodnikowi oraz innym turystom. My się rozdzieliliśmy. Grzesiu zwiedzał jaskinię wyłącznie z Hubercikiem, a ja w tym czasie z Kajcią korzystałyśmy z innych atrakcji.
Nie ma możliwości na pewnych odcinkach, aby poruszać się wózkiem- są wąskie przejścia oraz nierówna nawierzchnia.
Będąc na Morawach warto zobaczyć jaskinie Punkva wraz z przepaścią Macocha. Można tutaj podziwiać piękne formacje skalne, niesamowite nacieki, ścianę skalną porośniętą roślinnością oraz zbiorniki wodne pomiędzy jaskiniami. Hubercik był zachwycony wycieczką. Długo opowiadał o tym, co widział. Co więcej, na wycieczkę wziął swoją latarkę, więc miał radość z oświetlania drogi i nacieków skalnych.
Morawy to kraina zamków. Niemal w każdej miejscowości znajduje się zamek, a za każdym takim obiektem kryje się ciekawa historia. Jednym z ciekawszych zamków jakie udało nam się zobaczyć podczas tygodniowego pobytu jest ten usytuowany w Rájcu nad Svitavou.
Historia zamku
Pierwsze wzmianki o miejscowości Rájec pochodzą z 1311 roku, kiedy to nazwa wioski pojawiła się w dokumentach jako własność biskupa Ołomuńca. W okresie średniowiecza miejscowość miała kilku właścicieli, którzy zbudowali dwie ufortyfikowane rezydencje. W 1464 majątek został nabyty przez rodzinę rycerską Darnovskich, którzy przekształcili jedną z fortyfikacji w renesansowy pałac. Budynek był usytuowany na wzgórzu z widokiem na wieś, a lordowie Rájca korzystali z tej rezydencji do 1757 roku, kiedy to budynek został zniszczony w wyniku pożaru. W tym czasie zamek znajdował się w posiadaniu Caroline of Roggendorf, która wszystkie swoje środki zainwestowała w budowę kościoła w niedaleko położonej miejscowości Sloup. W 1763 roku właścicielami obiektu została rodzina Salm- Reifferscheidt-Ratz, która to zainicjowała odbudowę zamku w Rajcu. Rekonstrukcja budynku rozpoczęła się od wykorzystania materiału odzyskanego ze spalonego palacu. Nad odbudową zamku czuwał francuski architekt Isidor Canevale, który wykorzystał najnowsze trendy architektury francuskiej. Canevale zaprojektował dom w stylu „Maison de plaisance” (fr. Dom przyjemności) z centralnym przedpokojem i holem, wokół którego zorganizowane są pozostałe pokoje w symetryczny sposób. Budowa palacu została zakończona w 1769 roku. Isidor Canevale był także architektem ogrodu, otaczającego zamek. Pomimo, że w XIX wieku zamek został ponownie zrekonstruowany, do dzisiaj zachowała się większość elementów zaproponowanych przez francuskiego architekta.
Po zakończeniu II wojny światowej pałac został skonfiskowany przez państwo czechosłowackie. Do chwili obecnej obiekt jest w rękach państwa.
Kiedy zwiedzać?
Zamek jest otwarty do zwiedzania od kwietnia do końca marca do końca października. Szczegółowe godziny otwarcia dostępne są na stronie: https://www.zamek-rajec.cz/en/plan-your-visit/opening-hours. Wejście na zamek możliwe jest tylko z przewodnikiem. My przyjechaliśmy do zamku spontanicznie. Musieliśmy zaczekać kilkanaście minut, aby wejść do środka. Trafiliśmy na przewodnika w języku czeskim, ale nie było problemów ze zrozumieniem. Jeśli czegoś nie zrozumieliśmy pani przewodnik chętnie wyjaśniała nam różne kwestie po angielsku. Ponadto, przy zakupie biletu otrzymaliśmy przewodnik w języku angielskim z opisem obiektu.
Już sam ogród otaczający pałac robi wrażenie. Został przepięknie zaprojektowany. Jest dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Jednymi z najbardziej znanych ogrodników odpowiedzialnych za dbałość o ogród był Františka Bárty i jego następca Jan Dvořák. Oni sprowadzili większość niespotykanych w rejonie gatunków roślin, które są uprawiane do dnia dzisiejszego. Największym atutem tutejszego ogrodu są kamelie, które można podziwiać od lutego do marca.
Wnętrze zamku również zachwyca. Można tutaj zobaczyć orientalną porcelanę oraz słynną bibliotekę zamkową złożoną z 60 tys. zbiorów (najstarsze rękopisy pochodzą z XIV wieku). Na pierwszym piętrze podziwiać można kolekcję malarstwa Salmy, złożonej z dzieł mistrzów holenderskich oraz flamandzkich.
Zamek Rájec nad Svitavou to jeden z piękniejszych zamków, jakie widzieliśmy na Morawach. Spędziliśmy tutaj kilka godzin. W przypałacowym ogrodzie zrobiliśmy sobie piknik. Nie chciało nam się opuszczać tego miejsca.
Morawy dostarczyły nam naprawdę mnóstwo wrażeń i materiału do opisania na bloga. Długo zastanawiałam się od czego zacząć. I wybór padł na piękne miasteczko Boskovice...
Dlaczego warto tutaj przyjechać?
Jest to miasteczko z bogatą historią. Dawniej było to miasteczko żydowskie. Pierwsze wzmianki o pojawieniu się społeczności żydowskiej sięgają XIV wieku. Jednak dokładna historia ich osiedlenie w tych rejonach nie jest znana (wiadomo jest, że część osiadłych tutaj Żydów to osoby wypędzone z Brna wieku). Boskovice zamieszkiwała jedna z największych społeczności żydowskich na Morawach, a miasteczko uchodziło za centrum talmudystycznych uczonych. W miasteczku zamieszkiwała ludność żydowska, obok chrześcijańskiej. Żydzi żyli jednak w specjalnie wydzielonym dla nich getcie i nie byli akceptowani przez chrześcijan. Dzielnica żydowska była kilkakrotnie podpalana, a dzisiejsze zabytki pochodzą w większości z odbudowy po pożarze w 1823 roku. Od lat 60. XIX wieku liczba Żydów w miasteczku sukcesywnie malała. Zaczęli przenosić się do większych miejscowości – do Brna i do Wiednia. A ci co pozostali zginęli w Holocauście.
Kościół św. Jakuba
Współcześnie jest to bardzo urokliwe miejsce, z piękną architekturą, klimatycznymi uliczkami, ciekawym zamkiem oraz ruinami starego zamku. Na dodatek miasteczko przyciąga rodziny z dziećmi atrakcją, jaką jest westernowe miasteczko.
Jedna z uliczek w miasteczku
Jak dojechać?
Boskovice położone są na Morawach, około 35 km od Brna, a niecałe 20 km od jaskiń Morawskiego Krasu.
Ruiny zamku w Boskovicach
Na wysokości 460 m n.p.m wznoszą się ruiny gotycko-renesansowego zamku Boskovice. Zamek wita przybyszów okrągłą wieżą z renesansowymi blankami. Z ruin roztacza się imponujący widok na malowniczy krajobraz.
Historia zamku sięga XIII wieku, kiedy to należał do bogatej rodziny z Boskovic. Niestety nie ma żadnych dokładnych informacji na temat tego kto i kiedy dokładnie zbudował obiekt. Na przestrzeni wieków zamek był w posiadaniu 6 rodów szlacheckich i kilku indywidualnych właścicieli, którzy to przeprowadzali liczne przebudowy. Dlatego też zamek łączy kilka stylów architektonicznych.
Ruiny starego zamku
Pod koniec XVII wieku został zbudowany nowy zamek w Boskovicach, a ten zaczął tracić na znaczeniu. Jego stan zaczął się pogarszać, tym bardziej, że był on stopniowo rozbierany przez miejscową ludność, a materiały budowlane z tego zamku wykorzystano do budowy boskovickich posiadłości.
Ruiny starego zamku
Dzięki stopniowej przebudowie większa część zamku jest dostępna dla zwiedzających. Podczas spaceru po zamku można poznać historię zamku czy herby rodzin, które nim zarządzały. Można także zobaczyć piwnice czy studnię o głębokości 26 metrów.
Jego powstanie datuje się w XVII wieku. Na terenie obecnego zamku zbudowany wówczas został klasztor dominikański. Rodzina Dietrichsteinów, która w XVIII wieku zakupiła ów obiekt, zainicjowała przebudowę klasztoru na wspaniały dwór. Nie jest jednak wiadomo, kto był autorem tej rekonstrukcji.
Nowy zamek w Boskovicach
Obecnie właścicielem zamku jest hrabia Mensdorf-Pouilly. Zamek jest usytuowany w przepięknym parku w stylu angielskim i ogrodzie na wzgórzu.
Nowy zamek w BoskovicachOgród przed zamkiem w BoskovicachWidok z zamku
Westernowe miasteczko
Western City
Miasteczko jest czynne codziennie od 29 czerwca do 1 września. Aby skorzystać z atrakcji oferowanych w western city należy uiścić opłatę wstępną. Dodatkowo każda atrakcja na terenie miasteczka jest dodatkowo płatna. Cena za bilet wstępu uzależniona jest od godziny wejścia. Szczegółowe ceny znajdziesz tutaj: http://www.westernove-mestecko.cz/vstupne. Z tego względu, że ceny są dość wysokie zdecydowaliśmy się na wejście po godzinie 15. W ramach biletu można zobaczyć show na koniu (taniec z końmi). Za wstęp można zapłacić kartą lub gotówką. Za dodatkowe atrakcje płaci się specjalną walutową – boskovickimi dolarami, które wymienia się 1:1 (1Kc=1 BD). Pieniądze można wymienić w kasie, salonie na terenie miasteczka lub bankach na terenie miasteczka.
Dolary boskovickie- BDWestern City- show na koniu
Dla dzieci dostępne są następujące atrakcje:
Plac zabaw dla młodszych dzieci (karuzela, huśtawka)- dodatkowo płatne 20 BD
Western City
Trampolina- dodatkowo płatna 40 BD
Wypożyczenie kozy na spacer- 100 BD za 20 min
Western City
Strzelanie z łuku pod okiem wykwalifikowanego Indianina- 50 BD
Malowanie twarzy i ciała- cena za 1 tatuaż 60 BD
Przejażdżka na koniu – 5 minut kosztuje 100 BD, 10 minut kosztuje 150 BD
Sporej wielkości piaskownica dla dzieci. Dzieci i dorośli mogą za 70 BD/osoby przez 20 minut szukać ukrytych tutaj skarbów (klejnoty, bursztyny, stare wina, muszle i inne). To, co się znajdzie staje się własnością znalazcy
Strzelnica- pod okiem doświadczonego strzelca można postrzelać m.in. z legendarnego karabinu Winchester. My nie korzystaliśmy z tej atrakcji, bo chwilowo strzelnica była zamknięta. Na stronie nie ma informacji ile ta atrakcja kosztuje.
Dodatkowo na terenie miasteczka znajdują się restauracje i bary. Można kupić także tutaj biżuterię i akcesoria w stylu Boho.
Wizyta w Western City nie jest tanią atrakcją i miałam mieszane uczucia czy cena jest adekwatna do oferowanych atrakcji. Nie mniej jednak Hubercik był bardzo zadowolony z wizyty w tym miejscu. Przez kilka dni opowiadał o tym, czego tam doświadczył. Patrząc więc przez pryzmat zadowolenia dziecka, uważam, że warto się tam udać.
Arboretum Boskovice
Arboretum usytuowane jest na wysokości 375-425 m n.p.m i obejmuje niemal 9 ha. Można tutaj podziwiać wiele gatunków drzew i krzewów iglastych, liściastych, pnącza, wrzosowiska, mokradła, trawy ozdobne i byliny, a także drzewa owocowe.
Na terenie Arboretum odbywają się liczne imprezy m.in. Dzień Dziecka, coroczna wystawa owoców, warzyw i sprzętu ogrodniczego czy wystawa aranżacji Bożonarodzeniowych.
Arboretum nie zdążyliśmy dotrzeć. Zrobiło się późno, a dzieci były zmęczone całodniowymi atrakcjami. Od mieszkańców Moraw słyszeliśmy jednak, że warto tutaj zajrzeć. Może następnym razem...
Muszę przyznać, że Boskovice zachwyciły mnie pod każdym względem. To był jeden z najbardziej udanych dni podczas zwiedzania Moraw. Na pewno miasteczko pozostanie na długo w mojej pamięci.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.ZgodaRezygnujęWięcej
Polityka Prywatności & Cookies
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.