
Jakiś czas temu opisywałam naszą rodzinną wyprawę z Sokołowska zielonym szlakiem do PTTK Andrzejówka. Tym razem postanowiłam wybrać się z koleżankami również do schroniska PTTK Andrzejówka, ale tym razem z Wałbrzycha. Do Wałbrzycha pojechałyśmy pociągiem z Wrocławia (z Wrocławia jest bezpośrednie połączenie, pociąg odjeżdża kilka razy w ciągu dnia). Wysiadłyśmy na stacji Wałbrzych Główny i udałyśmy się w stronę wiaduktu kolejowego, spod którego prowadzą oznaczenia do PTTK Andrzejówki.
Do schroniska prowadzi zielony szlak. Cała trasa zajęła nam około 2.5 godziny tempem spacerowym. Z Wałbrzycha podążamy w stronę Kamionki, a następnie z Kamionki w stronę Rybnicy Leśnej. Mijamy po drodze kopalnię melafiru w Rybnicy Leśnej. Po dotarciu do schroniska PTTK Andrzejówka trochę się zasiedziałyśmy i zaczęło się już robić ciemno. W związku z tym poczekałyśmy na autobus, który o 18.07 wyrusza spod samego schroniska i dojeżdża do wiaduktu kolejowego w Wałbrzychu.
Informacje praktyczne:
- trasa jest łatwa, można ją przejść z wózkiem niemowlęcym
- trasa momentami prowadzi wzdłuż drogi, ale w sobotni dzień minęło nas zaledwie kilka samochodów
- jest to całkiem przyjazna trasa dla rodzin z dziećmi. Nie dość, że łatwa to jeszcze po drodze można spotkać kucyki, kózki
- W schronisku PTTK Andrzejówka należy spróbować pysznego jedzenia. Tym razem spróbowałam dyniowe curry (tylko zamiast ryżu wzięłam z kaszą). Danie było obłędne