Przeskocz do treści

Zaledwie 46 km od granicy polsko-litewskiej znajduje się przepiękne miasteczko Druskienniki. Słyszałam o nim kilkakrotnie, będąc więc w Augustowie (Druskienniki położone są około 100 km od Augustowa) nie mogliśmy tak nie pojechać.

Druskienniki- historia

Druskienniki to największe uzdrowisko na Litwie i jedno z większych w Europie Środkowo-Wschodniej. Już w Krzyżackich Kronikach można spotkać pierwsze wzmianki o tej miejscowości. Początkowo nazywała się Salzeniki (od niem słowa „Salz”- sól). Dzisiejsza nazwa Druskienniki pochodzi od słowa „druska”, oznaczającego również sól. I to właśnie sól przyczyniła się do rozwoju miasteczka jako uzdrowiska. W XVIII wieku bowiem Wielki Książę Litewski i Król Polski Stanisław August po utracie kopalni soli w Koronie nakazał przebadanie wszystkich solanek na terytorium Rzeczpospolitej Obojga Narodów. W wyniku przeprowadzonych analiz okazało się, że skład soli w Druskiennikach przypomina lecznicze wody mineralne w Europie i w związku z tym nadano Druskiennikom status uzdrowiska.

Do rozwoju uzdrowiska przyczynił się jednak Ignacy Fonberg, profesor chemii Uniwersytetu Wileńskiego. To właśnie Fonberg zwrócił uwagę na właściwości terapeutyczne druskiennickich źródeł. W okresie międzywojennym miejscowość jeszcze bardziej zyskała na popularności, dzięki wizytom marszałka Józefa Piłsudskiego w tym miejscu oraz działalności lekarki Eugenii Lewickiej (swoją drogą marszałek darzył ją szczerym uczuciem), która rozpowszechniła metodę leczenia słońcem i wysiłkiem fizycznym. Była to jak na owe czasy bardzo innowacyjna metoda leczenia, która przynosiła efekty i tym samym przyciągała rzesze odwiedzających. W XIX wieku zostały wytyczone w Druskiennikach alejki i obsadzono je drzewami, wytyczono plac kościelny i cerkiewny, zbudowano bulwar nad Niemnem.

XX wiek niestety nie był łaskawy dla tej miejscowości. Druskienniki nawiedziły liczne pożary, w wyniku których infrastrukturę sanatoryjną wywieziono do Rosji. Po pierwszej wojnie światowej Druskienniki znalazły się po stronie polskiej i wówczas przystąpiono do odbudowy zniszczonej miejscowości.

II wojna światowa wprowadziła znowu liczne zawirowania do historii Druskiennik, które przejęte zostały przez Niemców. Miasteczko nie zostało zniszczone, ale jego mieszkańcy zostali wypędzeni ze swoich domów i eksterminowani. Po wojnie przesiedlono z jego terytorium Polaków, a na teren Druskiennik sprowadzono z Syberii Litwinów oraz Białorusinów.

Rozpad Związku Radzieckiego przyczynił się do tego, że Druskienniki znalazły się w granicach państwa litewskiego.

Czym Druskienniki obecnie przyciągają turystów?

Druskienniki to przede wszystkim przepięknie usytuowana miejscowość nad Niemnem. Wystarczy przybyć tutaj na chwilę, aby zakochać się w tym miasteczku. Tutaj czas jakby zatrzymywał się w miejscu. Można godzinami spacerować i delektować się fascynującą przyrodą. My byliśmy w Druskiennikach w lipcu 2020. Nie wiem czy to kwestia pandemii koronawirusa czy taka jest specyfika miasteczka, ale kiedy u nas jest szczyt sezonu turystycznego, tutaj panowała względna cisza i spokój.

Druskienniki to miejscowość uzdrowiskowa. Zgodnie z prawem państwa litewskiego każdy podmiot sanatoryjny jest zobowiązany do świadczenia usług medycznych. W rezultacie w miasteczku działa 9 ośrodków sanatoryjnych, które oferują szeroki zakres usług medycznych: balneoterapię, muzykoterapię, fizykoterapię, kinezyterapię oraz psychoterapię.

Poza właściwościami leczniczymi tego miejsca Druskienniki oferują mnóstwo atrakcji dla rodzin z dziećmi i nie tylko.

Aquapark (adres: Vilniaus al. 13 – 1, LT-66119 Druskininkai)

 

Jest to największy aquapark w północno-wschodniej Europie. Już sam budynek Aquaparku przyciąga uwagę. Z lotu ptaka przypomina kształtem koniczynę. Składa się z trzech części: basenowej, strefy łaźni oraz hotelu, restauracji i spa. My korzystaliśmy ze strefy basenowej, przede wszystkim z tej przeznaczonej dla najmłodszych. Muszę przyznać byłam już w wielu Aquaparkach, ale ten zrobił na mnie gigantyczne wrażenie. Liczne zjeżdżalnie, jaskinie, plaża, palmy, małpi most a nawet sauna dla dzieci pochłonęły moje dzieci na długie godziny.

Informacje praktyczne:

  • Samochód można zaparkować na parkingu przy Aquaparku. Parking jest płatny. Za 3,5 godziny zapłaciliśmy 8 euro. Po wyjeździe z Aquaparku dostrzegliśmy jednak, że po drugiej stronie ulicy jest parking – płatny 2 euro za cały dzień. Nie mówiąc, że po opuszczeniu Aquaparku udaliśmy się w kierunku Muzeum Miejskiego w Druskiennikach i tuż przy Muzeum znaleźliśmy bezpłatny parking

  • Godziny otwarcia parku dostępne są na stronie: https://www.akvapark.lt/pl/godziny-pracy-bilety-rezerwacja/
  • Aktualne ceny znajdziesz na stronie: https://www.akvapark.lt/pl/park-wodny/bilety-i-ceny/ceny-i-rabaty/
  • Za bilety można zapłacić zarówno kartą, jak i gotówką. W zasadzie na Litwie nie ma problemu z płatnościami kartą. Jednakże zawsze warto mieć trochę gotówki, chociażby, aby kupić jakąś pamiątkę czy zjeść loda w Parku Zdrojowym. Kantory znajdują się zaraz po przekroczeniu granicy polsko- litewskiej.
  • Przy Aquaparku znajduje się restauracja, którą gorąco polecam. Jedzenie w niej było przepyszne. Dzieci zażyczyły sobie pizzę i była to prawdziwa włoska pizza, rewelacyjna. Dla Kajci wzięłam zupę azjatycką, która również była obłędna. Ceny również bardzo przystępne. Za dużą pizzę, zupę, 2 kawy latte i sok zapłaciliśmy 17 euro.
  • W Druskiennikach jest jeszcze mniejszy Aquapark przy Hotelu Grand Spa Lietuva. Ten jest mniej komercyjny. Niestety nie mieliśmy okazji z niego skorzystać, więc nie będę też o nim za wiele pisać.

Kolejka linowa (adres: Vilniaus al. 13, Druskienniki LT- 66119)

Tuż obok Aquaparku znajduje się kolejka gondolowa. Przejażdżka nią trwa 7,5 minuty w jedną stronę, ale wrażenia są niezapomniane. To właśnie z kolejki można podziwiać w dole Niemien i otaczające lasy iglaste. Kolejką można dotrzeć do Stoku Narciarskiego Snow Arena. W sezonie letnim funkcjonuje tutaj tor kartingowy i park linowy. Cennik dostępny jest na stronie: http://www.lynukelias.lt/pl/

Dom do góry nogami

Znajduje się przy głównym deptaku w Druskiennikach. Domek jest mały, ale stanowi ciekawą atrakcję dla dzieci. Hubercik był zachwycony perspektywą patrzenia na świat do góry nogami. Bilet kosztuje 3 euro dla dorosłych i 2 euro dla dzieci. Obok domku jest plac zabaw, więc podczas gdy Hubercik zwiedzał budynek, Kajcia bawiła się na placu zabaw.

Po drugiej stronie domku do góry nogami znajduje się Park Zdrojowy z grającą fontanną. Zarówno Kajci, jak i Hubercikowi podobał się efekt grającej fontanny. Co więcej, obok fontanny znajduje się wodna kula, w której dzieci chlapały się przez dobre pół godziny i nie miały ochoty odchodzić z tego miejsca

Źródło piękności

Legenda mówi, że przemycie wodą ze źródełka dowolnej części ciała powoduje, że staje się ona jeszcze piękniejsza. Podczas spaceru po Druskiennikach na pewno warto tutaj zajrzeć. Nawet jeśli nie wierzymy miejscowym legendom, warto zobaczyć jego piękne usytuowanie nad Niemnem. Źródło piękności jest najbardziej słonym źródłem w całych Druskiennikach, a woda z niego znajduje zastosowanie w kąpielach mineralnych

Niebieska Cerkiew

Jest to Cerkiew Prawosławna zbudowana w XIX wieku. W związku z przybywającymi tutaj w tym okresie rzeszami kuracjuszy z Rosji, Gubernator Grodna nakazał zbudowanie świątyni wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom religijnym

Jezioro Druskonis

Będąc w Druskiennikach warto przespacerować się ścieżką wzdłuż jeziora. Ścieżka liczy około 2 km. Można tutaj wypożyczyć rowerki wodne i dopłynąć do fontanny znajdującej się na środku jeziora. Nad jeziorem znajduje się również park dmuchańców dla dzieci. Z tego względu, że wybraliśmy się do Druskiennik na jednodniową wycieczkę, ominęliśmy park szerokim łukiem, aby nie wzbudzić negatywnych emocji wśród naszych dzieci, że do niego się nie wybieramy.

Jak zwiedzać Druskienniki? Nasz plan wycieczki

Druskienniki oferują mnóstwo atrakcji. My długo zastanawialiśmy się, co chcemy zobaczyć w jeden dzień, aby nie zamęczyć dzieci i aby czerpać radość z bycia w takim pięknym miejscu. Ostatecznie nasz plan wycieczki wyglądał następująco:

  • Aquapark (przy Aquaparku zaparkowaliśmy samochód)
  • Kolejka gondolowa
  • Następnie przeparkowaliśmy samochód pod Muzeum Miejskie i przeszliśmy się wokół Jeziora Druskonis
  • Później ruszyliśmy deptakiem w stronę Parku Zdrojowego (trzeba przy Muzeum Miejskim przejść na drugą stronę ulicy). Po drodze zahaczyliśmy o Dom do góry nogami
  • W Parku Zdrojowym spędziliśmy dłuższą chwilę nie tylko ze względu na fontannę, ale także w samym środku Parku znajduje się restauracja z widokiem na Niemen z bardzo dobrą kawą i przepysznym jedzeniem. W Parku znajduje się także pijalnia wód mineralnych (muszę jednak przyznać, że smak wód nie powalił nad na kolana) oraz Źródło Piękności
  • Przy Parku Zdrojowym znajdują się również stoiska handlowe, na których można nabyć pamiątki z Litwy, a za kramikami znajduje się Niebieska Cerkiew

Druskienniki nas zachwyciły przede wszystkim ze względu na przyrodę. Czytając nad Niemnem jako nastolatkę denerwowały mnie rozwlekłe opisy przyrody. Będąc w Druskiennikach zrozumiałam, że Niemen może zachwycić, dlatego wróciłam z postanowieniem, że sięgnę po powieść Elizy Orzeszkowej ponownie, tym razem wnikliwie koncentrując się właśnie na tych opisach.