Dzisiaj Dzień Matki. Postanowiliśmy ten dzień spędzić tradycyjnie na łonie natury. Nie chcieliśmy jednak jechać zbyt daleko, ponieważ mieliśmy dość pracowitą i aktywną sobotę i zależało nam, aby pobiwakować w fajnym miejscu. Mąż zaproponował Karczmę Miłocin, która bardzo miło nas zaskoczyła. Tym razem towarzyszyli nam mój brat z jego 5-letnią córeczką. Ale zanim podzielę się własnymi odczuciami, przedstawię kilka informacji praktycznych.
Kompleks Miłocin- informacje praktyczne
- Karczma Miłocin jest położona 28 km od Wrocławia (w miejscowości Pierwoszów, kierunek Wisznia Mała).
- Karczma Miłocin to nie tylko karczma, ale kompleks, obejmujący restaurację, teren rekreacyjny (plac zabaw, łowisko, miejsca do grillowania, wiaty na imprezy, boisko wielofunkcyjne) oraz noclegi.
- Wstęp na teren rekreacyjny w weekendy jest płatny- 15zł/osoby. Dzieci do lat 12 mogą wejść bezpłatnie. W przypadku skorzystania z usług gastronomicznych na terenie kompleksu, wartość biletu jest odliczana od rachunku (przy zakupach za min. 50 zł)
- Na terenie kompleksu znajduje się parking samochodowy. Można też tutaj dojechać szynobusem (Koleje Dolnośląskie), a bilet kosztuje 7 zł.
Kompleks Miłocin- moja subiektywna opinia
Muszę przyznać, że jest to kolejne odkrycie tego roku. Miejsce oddalone jest kilkanaście minut drogi od Wrocławia, ale ma się wrażenie, że jest się w zupełnie innym świecie. Kompleks usytuowany jest na Wzgórzach Trzebnickich. Nieduże wzniesienia oraz otaczające lasy nadają temu miejscu niesamowity klimat. Kompleks jest ogromny. W dniu dzisiejszym odbywało się na tym terenie kilka komunii oraz poprawiny, ale na tak dużym obszarze nie widać było tłumów. Cieszyliśmy się ciszą i spokojem. Karczma dzisiaj była zarezerwowana na potrzeby imprez okolicznościowych, aczkolwiek nad jednym z jeziorek funkcjonowała tzw. Marina, gdzie można było napić się kawy, soku, zjeść pizzę, sałatkę lub zupę oraz przekąsić coś słodkiego.
Na placu zabaw również nie było zbyt dużo dzieci. Nasze pociechy miały praktycznie cały plac zabaw dla siebie. Tuż obok znajdują się zadaszone wiaty oraz stanowiska grillowe, więc my biwakowaliśmy, mając wgląd na nasze pociechy.
Dzieciom podobał się nie tylko plac zabaw, ale także fontanna, liczne drewniane mostki, ogromne zielone przestrzenie, gdzie mogły biegać, skakać oraz latać (niestety pływać jeszcze tutaj nie można, ale jeden pan z obsługi poinformował nas, że w przyszłości planują zrobić kąpielisko). Spędziliśmy naprawdę fajny dzień w miejscu położonym z dala od miejskiego zgiełku, w pięknych okolicznościach przyrody.