Przeskocz do treści

Będąc w Starym Gierałtowie wybraliśmy się do Czech, aby zdobyć Ścieżkę Obłokach zimą (początek stycznia 2020).

Informacje jak dojechać do Ścieżki znajdziesz tutaj: https://www.dolnimorava.cz/pl/jak-dojechac-do-sciezki. Przyjechaliśmy na parking Relax & Sport Dolní Morava około 10 rano i bez problemu na parkingu można było znaleźć miejsce. Parking jest bezpłatny. Aby dostać się na Ścieżkę w obłokach są dwie możliwości:

  • Własnym samochodem wjazd nieco wyżej na płatny parking pod kolejką linową (tą opcję odradzamy z tego względu, że przy większym ruchu turystycznym może być problem ze znalezieniem miejsca pod kolejką. Co więcej, droga jest wąska i przy większej ilości samochodów robi się ciasno)
  • Pod kolejkę linową można dojechać bezpłatnym Skibusem, który kursuje co pół godziny.

My wybraliśmy tą drugą opcję. Skibus podwiózł nas pod samą kolejkę. Poza tym przejażdżka ski busem stanowiła również atrakcję dla naszych pociech. Przy kolejce zastała nas śnieżyca i silny wiatr, więc w ostatniej chwili zdecydowaliśmy się, że na Ścieżkę uda się Grzesiu z Hubercikiem, a ja z Kajcią poczekamy w restauracji przy kolejce.

Bilety można zakupić w kasie znajdującej się po prawej stronie przy kolejce. Można płacić zarówno gotówką, jak i kartą. Cennik dostępny jest tutaj: https://www.dolnimorava.cz/pl/cennik

Pod Ścieżkę w obłokach wjeżdża się wyciągiem kanapowym dla narciarzy. Po opuszczeniu wyciągu kierować się należy w prawo na trasę widokową. 100 metrów dalej znajduje się punkt docelowy czyli drewniana Ścieżka w chmurach. Konstrukcja robi wrażenie. Ślimakiem podąża się w górę pod lekkim nachyleniem, oglądając dookoła widoki. W związku z zimową porą widoczność była ograniczona i rzeczywiście spacerowaliśmy w chmurach i mgle. Ekstremalne wrażenia potęgował silny mroźny wiatr. 4,5 letni Hubercik dzielnie szedł pod górę, aczkolwiek prosił, aby trzymać go za rękę, bo obawiał się porwania przez silne podmuchy.

Po drodze czekają na odwiedzających niespodzianki. W połowie drogi do wyboru jest podążanie dotychczasowym deptakiem lub wejście na poziom wyżej zmyślnie skonstruowanym tunelem uplecionym z liny. Wejście do tunelu robi wrażenie, ponieważ osoba wchodząca zbacza ze ścieżki i znajduje się zawieszona nad przepaścią. Ze względu na obawy Hubercika z tej opcji zrezygnowaliśmy i udaliśmy się na samą górę drewnianą ścieżką. Na samej górze można się cieszyć piękną panoramą, efektem bycia  w chmurze i satysfakcją z dotarcia na taką wysokość. A dla odważnych istnieje możliwość wejścia na przezroczystą podłogę utkaną z lin i spojrzenie w dół z wysokości kilkudziesięciu metrów.

Ostatnią atrakcją, niestety nieczynną zimą jest 100-metrowy zjazd tunelem z najwyższego punktu Ścieżki na dół. Po wejściu na szczyt tą samą drogą schodzi się na dół i wyciągiem kanapowym wraca do punktu wejścia.

Ścieżka w obłokach z małym dzieckiem

Na trasie spotkaliśmy kilka par z niemowlakami Część z nich maleństwo niosła w chuście ochraniającej przed zimnem. I rzeczywiście wybierając się na Ścieżkę w obłokach chusta jest lepszym rozwiązaniem, ponieważ bezpiecznie można wyciągiem kanapowym wjechać z maleństwem na górę i chusta chroni przed silnym wiatrem czy śnieżycą.

W przypadku wózka z gondolą wjazd wyciągiem na górę nie wchodzi w grę. W przypadku małej, składanej spacerówki można ją złożyć i wwieść na górę na ramieniu niczym narty. Po dotarciu na Ścieżkę w obłokach po samej ścieżce bez problemu można poruszać się wózkiem.

Ja z Kajcią, która miała w tym czasie niecałe 1,5 roku nie zdecydowałyśmy się na wjazd na górę z tego względu, że Kajcia jest bardzo wrażliwa na zimno i obawiałam się jej reakcji na tak silny wiatr i śnieżycę oraz fakt bycia na dużej wysokości. Ponadto, nasza Kajcia nie lubi mieć skrępowanych ruchów i sam fakt ubrania w strój zimowy potęgował jej niezbyt dobry humor. Dlatego zdecydowałyśmy się na dłuższą przerwę w restauracji, aby mogła pobiegać w samym dresiku w ciepłym pomieszczeniu.

Gdzie można zjeść?

Przy parkingu głównym znajduje się kilka restauracji i budek z jedzeniem. Ponadto, przy wjechaniu na parking przy wyciągu znajduje się restauracja, w której można zjeść dobry obiad, napić się kawy lub herbaty i skusić się na przepyszny deser.

Ścieżka w obłokach robi niesamowite wrażenie. Jak powiedział sam architekt tego dzieła Zdeňk Fránk „Wyjątkowość projektu polega na wykorzystaniu w dużej mierze drewna, co nie jest typowe dla konstrukcji tych rozmiarów. Konstrukcja wytwarza także nowy rodzaj przeżyć, gdzie człowiek uświadomi sobie jak mały jest w porównaniu z otaczającą przyrodą”.